eumenes eumenes
52
BLOG

Wolność

eumenes eumenes Rozmaitości Obserwuj notkę 54

Wolność Greków, wolność Rzymian.

Bo aż do pojawienia się Hellenów na scenie świata wolności właściwie pojętej - nie było. O tym wszak mówiła już skarga sumeryjskiego herosa, Gilgamesza (od którego Żydzi zapożyczyli nieco później mit o potopie - i w tym samym celu). Pojawiają się Hellenowie a z nimi nowy rodzaj wojny, a za nim - nowe społeczeństwo, jedyne które potrafi takiej wojnie podołać.

I w tym społeczeństwie pojawia się wolność, nie ta fałszywa, zwierzęca, oddzielająca, która bywała wszędzie tam, gdzie ludzie żyli jak zwierzęta co się przecież zdarzało. Pojawia się wolność - do bycia częścią wspólnoty, do podniesienia ręki na zgromadzeniu, do rzucenia kamieniem, do wystawienia pomnika, do złożenia ofiary. Także tej najcenniejszej, którą bez wahania składali i biegacz Filipiades, jak głosi legenda, i szorstki Brazydas, i rozpustny Sokrates, i beztroski Epaminondas, i siedem setek Tespijczyków - jedynych którzy nie chcieli odejść a o których historia zwykle zapomina.

Dzięki tej dziwnej wolności wy stajecie się mną, tak jak ja staję się wami - a wszyscy jesteśmy czymś większym. Czymś większym - nie jego częścią bo częścią jest i niewolnik, kujący cynę w perskiej kopalni. A wolny człowiek nie jest częścią, jest całością. Jest ἀρετή. I dlatego nie ma krzty złośliwości w cynicznych odpowiedziach Diogenesa i śladu przechwałki w lakonicznym spartańskim zaproszeniu "przyjdź i weź". Nie powinien też dziwić ów tępy upór Eumenesa, gdyż spośród ich wszystkich tylko on był Hellenem - i tylko on rozumiał.

Tarcza uderzała o tarczę aż się starły na proch. Skruszyły się włócznie, spadły hełmy z brązu, pozrywaliśmy wiązania nagolenników. Kiedy zabrakło Persów mordujemy się nawzajem choć na horyzoncie widać już pożogę wznieconą przez groźniejszego przeciwnika. Nie potrafimy ze sobą gadać a i milczenie niewiele nam da - bo każdy wyrósł w innym polis i na innego się powołuje herosa-przodka.

A jednak nigdzie się stąd nie ruszę. Wbiłem proporzec w ziemię i ostrzę miecz - nie na tych dobrodusznych dzikusów przecież, na których czasem ćwiczę zwody i wypady. Kiedy w końcu nadejdzie lewiatan rozpierzchną się jak ptactwo bo tak się nauczyli. A ja nigdzie się stąd nie ruszę - choćbym mógł, a przecież nie mogę.

Inne narody wędrują. Niektórzy mają tyle ojczyzn, że trudno je wymienić w jednym zdaniu. Są i tacy, którzy bez bólu zbudują dom na każdej ziemi a innym nigdy nie dano nawet takiego wyboru. Znajdą się i ludzie, dla których każdy kraj i każdy dom będzie więzieniem bo tak go sobie obmyślili.

Co ja potrafię powiedzieć o wolności? Niewiele. Dwa zdania, które przecież znaczą to samo, których nie potrafię odróżnić.

Moja wolność jest tutaj. Jestem Polakiem.

 

e.165265

eumenes
O mnie eumenes

"I've always been a supporter of the polish cause, even when my feelings was based on my instinct (...) My instinctive sympathy for Poland was born under the influence of the constant accusation tossed toward her; - And I can say - I established my opinions about Poland by listening her enemies. Namely, I came to infallible conclusion, that the Poland's enemies are almost always the enemies of generosity and bravery. Whenever it happened to me to meet a person that cultivates usury and the kult of terror, bugged down in the swamp of materialistic politik, I discovered in this miserable individual - a passionte hatred toward Poland. I learned to evaluate the quality of Poland on the foundations of this hatred - and this method proved to be fully reliable." Gilbert Keith Chesterton (1874 - 1936) Służcie swoim obyczajom, zostawcie mi moje. [Petrarka] Krzysiek Leski u siebie To nie ważne, czy Ojczyzna mi się podoba, czy nie. Z duszy jej sobie nie wyrwę. (Jan Nowak-Jeziorański) Dlatego nie ma w nas Arturze Poezji co powinna być Co się jak wino pnie po murze Roślina, która pragnie żyć A może tylko nie umiemy Zapłacić takiej wielkiej ceny? Zgoniona moja muza trwożna Rimbaud - Aniele Stróżu mój A nasza prawda tak ostrożna Za dobrze wiemy ile można Więc nas przedrzeźnia byle gnój Więc nas przedrzeźnia byle gnój (jonasz) Wiem na pewno, że ze sobą zostaniemy Chociaż życie nam układa się nieprosto Nie możemy rozstać się trzasnąwszy drzwiami Moja miła, moja droga Moja Polsko (jonasz) Nożyce pokaleczą skórę, Kolana ścisną tępy łeb. Przestań potykać się z tym murem, Nie widzisz, że na dobre skrzepł? (jacek) Służba publiczna wg PiS: "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". (Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS, 4 marca 2007 w Gdańsku)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości